EDGAR, współojciec LASHCORE STORY zarządził konkurs dla czytelników. Otóż zbliżamy się w oszałamiającym tempie do wielkiego pojedynku Króla Wentylatora z Bogdanem, o którym mówią „Człowiek ze snu”. Bogdan, który w poszukiwaniu przyjaciółki dał się pojmać maszynom Wentylatora jest jego największym rywalem w wojnie o rząd dusz uciśnionych maszyn. Wentylator, czarny charakter o niewyparzonym śmigle postanowił raz na zawsze rozprawić się z legendą Człowieka ze snu, która jest jedyną przeszkodą na drodze jego marzeń o władzy absolutnej. Zorganizował wielkie igrzyska, których kulminacyjnym elementem będzie pojedynek Króla z Bogdanem. Szanse są nierówne. Wentylator zamierza walczyć nieuczciwie, więc los Bogdana nie rysuje się różowo.
W związku z powyższym mamy konkurs dla czytelników, a pytanie brzmi:
Jak się ma zakończyć pojedynek Wentylatora z Bogdanem? (Kto wygra? W jaki sposób? Czy pojedynek w ogóle się odbędzie? Czy w końcu przyjdzie wielka powódź? Czy przyjdzie odsiecz?)
Wymyślcie jaki ma być finał. A tak się stanie!
Poniżej ostatni napisany przez Edgara fragment. Od Was zależy, co będzie dalej.
[Edgar] – Wstawaj! Wstawaj, łachudro! -Bogdan tymi słowy został obudzony tego sądnego dnia. Jego bunkier, w którym był dotychczas więziony stał otworem. Młoty wyburzeniowe zrobiły wyrwę w betonie i człowiek po raz pierwszy od kilku dni spojrzał na niebo w pełnej krasie. Nie było ani jednej chmury, nieboskłon bił błękitem po oczach. „No to dziś wszystko się rozstrzygnie” -pomyślał Bogdan i pewnie wyszedł na zewnątrz.
Tam ujrzał przygotowany ring i potężny tłum elektronicznego motłochu który wykrzykiwał wyzwiska pod jego adresem i życzenia wiekuistego panowania Króla Wentylatora. „Oczywiście spędzili najwierniejsze tałatajstwo” -pomyślał Bogdan. Kątem oka ujrzał palącego się kota. To młodzieżówka Ligi Progresywnych Robotów znęcała się nad wszelkimi przejawami białkowego życia.