Niedziela wieczór. Pałaszujemy z żoną słonecznik przed telewizorem i przytłoczeni spotami wyborczymi postanawiamy znaleźć w telewizji coś głupszego od kampanii wyborczej. Niełatwego zadania się podjęliśmy, bo co może być głupszego od wszechobecnych szczerzących uzębienie obiecywaczy wszystkiego co niemożliwe? Jednak nie poddaliśmy się. Pilot pracował na pełnych obrotach, elektrolit w bateriach się gotował, a na przyciskach ścierały się cyferki od wytężonej pracy. I nagle jest! Jest coś głupszego od polityki! Stacja TVN nas nie zawiodła i wyemitowała „Taniec z gwiazdami – kulisy”.
Oglądamy już pół godziny delektując się smakiem prażonego słonecznika i żałosnym programem ale nie widzimy żadnej gwiazdy. Przewijają się jakieś spocone pary i udzielają wywiadów. Tylko, że cholera wie które to gwiazda, a które to tancerz. Jakby bardziej kojarzę paszcze tancerzy, przecież ci sami przewijają się przez kolejne edycje programu i mogłem je przypadkowo wcześniej widzieć. Ale dlaczego ci drudzy, których pierwszy raz moje oczy widzą są gwiazdami? Zapytałem żony, która choć (Dzięki ci Panie!!!) nie ogląda seriali, to może wie kto to są ci oni co się gwiazdami zowią. Też nie wiedziała. Okazało się, że w trzynastej edycji „Tańca z cholera wie kim” gwiazdami zostali nominowani: Kilku drugoplanowych aktorów, artystka kabaretowa, sportsmenka, bratanek średnio znanego muzyka, siostra znanej od niedawna modelki, była jurorka tanecznego show, dwoje nieznanych szerzej dziennikarzy i pochodzący z Mongolii komik. Nie było tak źle. Rozpoznaliśmy jednak dwie gwiazdy. Znaliśmy wcześniej Katarzynę Pakosińską z Kabaretu Moralnego Niepokoju i pochodzącego z Mongolii komika Billguuna Ariunbataara. Reszta to telewizyjny plankton.
Na koniec naszła mnie refleksja, że jakość naszych polityków w kolejnych kadencjach jest wprost proporcjonalna do jakości gwiazd w kolejnych edycjach „Tańca z gwiazdami”. Zaimportujmy sobie na prezydenta komika z Azji, a na premiera dajmy kabareciarza! Może to będzie lekarstwo na wszystkie nasze bolączki. Dopuśćmy humor do władzy, a wróci normalność. 🙂
Nie przejmuj się, następna edycja będzie się nazywać „Taniec z kimkolwiek” 😉 Przynajmnije wszystko będzie jasne. A za trzy lata będą jeździć ciężarówki po miastach i łapać przypadkowych przechodniów. Wtedy zobaczymy show „Taniec z łapanki”!
A jak już nie będzie z kogo wybierać? Taniec z posłami? 😉
tak, a potem jeszcze taniec z osłami, jak się dobrze pomyśli to da się na tym zarobić, byle tylko machina kręciła się dalej 😉 😀
To się nigdy nie skończy. 😉
prawie jak „Moda na sukces” 😉
„Taniec z osłami” brzmi bardziej merytorycznie 😉
KMN kiedyś miał skecz w którym to wyśmiewali. Taniec ze zwierzętami. 😀 (link: http://www.youtube.com/watch?v=HKO5lAhmiIw )
Muszę przyznać, że mino niechęci do jakichkolwiek tematów wyborczych przeczytałem wpis i mimo rzeczonej tematyki dokończyłem z uśmiechem na ustach ;D
Heroiczna postawa Johny. 🙂
Pro publico bono 😉
Pani Premier Pakosińska – to byłoby coś !!!
I jej śmiech na konferencjach prasowych. 🙂
nie doceniasz inwencji twórczej stacji telewizyjnych, jeszcze przecież jest tyle do zaoferowania, programy typu „jak oni srają”, „gwiazdy na głodzie” itp…
nie no „gwiazdy na głodzie” rozłożyły mnie na łopatki 😉 😀
bo w tym serialu gwiazdami jest jury 😉
przestałem oglądać przy drugiej serii… a może trzeciej? Ale taniec zainteresował. Przerzuciliśmy się na występy z finałów profesjonalnych… Jedno jest pewne: mają tam lepsze jury ;-D
dajcie spokój to jest jakaś farsa, osobiście wolę ewentualnie luknąć programy w stylu must be the music itp… natomiast taniec z gwiazdami traktuję jako wzajemne gwiazd lizanie się po bobrach 😛
Telewizja ogłupia. Przez 4 lata mieszkałam bez telewizora i było mi całkiem dobrze. W tym roku wreszcie się dorobiłam 32-calowego LG i oglądam prawie wyłącznie „Jak to jest zrobione” na Discovery, National Geographic i Extreme sports (ze względu na wrestling). Programy typu „Jak oni srają” (uśmiech do evacristina) powodują, że dostaję ataku szału. A co do rzekomych gwiazd to w pytaniach o ocenę ubioru gwiazdy zapytałabym najczęściej „A kto to jest ?”
Że niby ja to to oglądam regularnie? I weź tu zrób wpis polityczny. 😦
http://lashcore-story.cba.pl/?page_id=53
troche mniej polityki 😉
(takich kwiatków jest więcej, ale sam se szukaj 😉
Siemanko Adam. Zdrówko wróciło. 🙂
Dzietam. Jeszcze tydzień w szpitalu, ale pomału się „rozkręcam”
A z LCS to najbardziej lubię odcinek jak Bogdan wypierdział mityczny wir zagłady.
http://lashcore-story.cba.pl/?page_id=100
Jak teraz postrzegasz LCS w nowej szacie?
Tak jaj zawsze chciałem widzieć LCS, na stronach książki. 🙂
Masz statystyki (pomiędzy ostatnimi komentarzami a administracją na bocznym panelu)
No ja nie mogę, ten tekst spod linka jest świetny:)))
wolę ten reality show jak już coś 😉
Ha ha to nawet Bilguun stał się tańczącą gwiazdą?! Przecież wszyscy wiedzą, że mongołowie nie potrafią tańczyć. Kozy jeść to potrafią. I renifery doić ale tańczyć? Ha ha!
Taniec z gwiazdami to może i był w 1 edycji … A teraz która to ? 13 ? 15 ? Nie mam pojęcia, nie oglądałam i nie oglądam . Stacji chyba brak pomysłów na niedzielne wieczory, a ludzie nie mając na co popatrzeć i tak odpalą Taniec z gwiazdami o ile ten program może się tak teraz nazywać . Wolała bym obejrzeć po raz n-ty jakiś stary film bo nie mówię już o nowościach, niż patrzeć w sumie nie wiadomo na co i kogo … Na 1 roku studiów mieszkałam bez telewizora i było mi z tym dobrze .
Jak napisała „Irethringeril” – również oglądam National Geographic, Discovery bo przynajmniej można dowiedzieć się czegoś ciekawego i jest na co popatrzeć po całym dniu czy też w weekend . Dorzucam jeszcze programy kulinarne i to w zupełności mi wystarczy.
Jeśli chodzi o kampanię, to jest to chyba jedna z najnudniejszych kampanii … I chyba nie będę pisała nic więcej bo średnio jest o czym jeśli chodzi o temat kampanii i reklam których pełno w TV .
a swoją drogą, nie wydaje się Wam, że stwierdzenie „GWIAZDA SERIALU / TELENOWELI” zawiera wewnętrzną sprzeczność? 😉
Czy ja wiem. Gwiazda telenoweli jest jakby gwiazdą wielokrotną, Taki najjaśniejszy segment tasiemca nieuzbrojonego. 🙂 Skojarzenie z pasożytem nie jest przypadkowe. 😉
troszkę tak, ale biorąc pod uwagę fakt, że zapraszają do programu gwiazdy jednego teledysku, bycie gwiazdą serialu to jednak prestiż 😉
A co to jest „Taniec z gwi(a)zdami”? 🙂 Bo choć konsekwentnie od lat kilku nie posiadam telewizji, to wydaje mi się, że to zawsze było miejsce promowania gwiazdek TeFałeNowskich serialików?
Ale przyznaję – nie znam się, nie orientuję się, zarobiona jestem 😉
Względem politycznych spotów – słyszę je czasami rano lub wieczorem w trójce… Trudne.
Fakt. Poranne bloki wyborcze w Trójce są nie do zniesienia.
Dlatego wtedy przełączam się na pół godziny na Roxy 😉
Ja na Eska Rock.
to jeden z tych programow, ktorcy po prostu nie potrafie obejrzec do konca.. zalosne…i ja podobnie jak Wy…kojarzylam Billguuna i moze jeszcze jkaos jedna twarz. Nie tylko jednak TzG przeraza… wszystko co pokazuja wtej stacji, to powtorki… powotrki powtorek.. za kulisami.. itd… Dla zabicia nudy, i kiedy szukam czegos w miare lekkiego wlaczam na tlc 😀 Jesli nie widzieliscie „ciazy z zaskoczenia” to uwierzcie… zaszokuje 😀 …a co do kampanii… ehhhhh….
Lektura wpisu i komentarzy powróciła mi humor, który straciłam w obliczu tego, co się dzieje na arenie przedwyborczej! 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
Jestem lekiem na całe zło. la la la 🙂 😉
🙂 🙂 🙂
Witam.
To już kiedyś było: „Pietrzak na prezydenta. Lepiej nie będzie, ale śmieszniej”. Niestety, życie przerosło kabaret. Pietrzak prezydentem nie został, a i tak boki można zrywać. Co do „Tańca z Gwiazdami”, to jaka telewizja takie gwiazdy.
Pozdrawiam serdecznie.
Najwidoczniej, gwiazdy się wykruszyły na meteoryty. 😉
Świetna notka… Ubawiłam się setnie.
Ależ tu u ciebie się dyskutuje! idąc do okienka komentarza zapomniełam, co chcę napisać! Gratuluję ! Miłego wieczoru!
Witaj Melarozo. Miało być politycznie, a wyszło tanecznie. 😉
Żyjesz?
Żyję. 🙂 Tylko z czasem krucho. 😦
A co grubasku powiesz o spocie wyborczym Jędrzeja Wijasa ?
Ty mi tu Wycior nie agituj.;) Spot niekiepski, zwłaszcza układ choreograficzny kandydata. Latami musiał ćwiczyć. 🙂
To się uśmiałam :D. Genialny post!
Tak mi się napisało. 😉
wow ile komentów!!!!
gratuluję i dziekuję za ‚lubię to’.
(tym bardziej, że do meinstrimu nie należę, mówiąc delikatnie, i lubię’ lub koment dostaję raz na Ruski rok! więc było to miłe poniedziałkowe zaskoczenie!
pzdr
A.
A i coś jeszcze…bo właśnie wpis powyżej przeczytałam…i tak się składa, że ja będąc w klimacie wyjątkowo niedzielnym pozwoliłam sobie wczoraj z mężem obejrzeć ‚T z G’, też zresztą zajadając słonecznika ( takiego prażonego) – w ramach badań społecznych pod tytułem ‚co w trawie piszczy’…no i wniosek mam taki. W tym ‚T z G’ to jest takie ciepełko, wszyscy się lubią, współpracują ze sobą, wychodzą razem do kina, wspierają się, odkrywają siebie przez taniec…nie no w ogóle i w szczególe Istny Raj na Ziemi!
Mnie kupili tą wczorajszą sielanką! ( nawet się zastanawiam nad wyprawą do Wawy, kupnie biletu na ten szoł i o zrobieniu sobie po programie foty z Michałem Szpaczkiem co mnie zrobił w bambuczko…a jak będę miała duuuużżżooo szczęścia to może w jakiejś migawce się pojawię)
ps.Teorii mam kilka :
1. Albo ich syndrom solidarności kryzysowej już dopadł albo 2. zmienili ścieżkę promocji z kłócimy się na kochamy się. Zbadali opinię i wystawili diagnozę – Panowie przeciętnemu Polakowi żyje się ostatnio ciężej jakby. Nie chcą już oglądać kłótni! Weźmiemy ich pod włos i ich zauroczymy tym razem. Stworzymy im bajkę. I zobaczymy jak słupki oglądalności to odzwierciedlą…’
3. A może Budżet na osobę im obcięli o 5 tysięcy na głowę ??? i się jednoczą z czystej oszczędności?
4. Może cuda to są istne i tvn się przetransformowało z zorientowania na kasę na zorientowanie na człowieka? ( w to szczerze nie wierzę )
Co za czort tam jest grane? no nie wiem…
będziemy obserwować tych zawodników w każdym razie…
looking forward to hearing from you soon-er or later…
pzdr
A